aaa4 |
Wysłany: Czw 15:06, 25 Maj 2017 Temat postu: |
|
Oczywiscie my, narod, zamordowalismy go w odwecie. Tego wlasnie chcial. Chcial, zebysmy go zamordowali. Wszyscy sie do tego zabralismy, jak na wojnie, wiec to bylo masowe morderstwo, niemniej kazdy z osobna sie do tego przylozyl, bo musialo byc demokratycznie, wiec to zapewne tez seryjny mord. Tak oto moge byc zarazem seryjnym morderca i ofiara seryjnego mordu, ale nikt nie dal mi wyboru.
Zreszta moja mozliwosc wyboru raczej maleje, nigdy zreszta nie byla duza, gdyz moje sklonnosci seksualne nie przystawaly jakos do pozycji, ktora mi przypadla w zyciu. Nikt, kogo kochalam, nigdy sie o tym nie dowiedzial. Dobrze, ze Ether przemieszcza sie ciagle w nowe miejsca, bo to zawsze kojarzy sie z wyborem miejsca zycia, tyle ze nie ja go dokonuje. Zdolna jestem tylko do bardzo drobnych wyborow. Co zjesc na sniadanie: owsianke czy platki kukurydziane? A moze tylko owoce? Kiwi byly w spozywczym po pietnascie centow od sztuki i kupilam pol tuzina. Kiedys byly superegzotyczne, import z Nowej Zelandii, po dolarze. Teraz uprawiaja je w calej dolinie Willamette. Chociaz dla kogos z Nowej Zelandii dolina Willamette moze byc calkiem egzotyczna. Lubie to wrazenie chlodu, z jakim rozplywaja sie w ustach. Ich widok tez dodaje rzeskosci, gladki zielony miazsz, przez ktory mozna wejrzec do srodka, jak w jadeit. Wciaz widze wszystko wyraznie i czysto, dopiero gdy przychodzi do ludzi, oczy robia mi sie jakby przezroczyste, nikna, tak ze nie zawsze dostrzegam, co kto robi, a oni patrza przeze mnie, na wskros przez moje oczy, jakby to bylo tylko powietrze, i pytaja: "Czesc, Emma, jak ci sie wiedzie?"
Jak ofierze seryjnego mordu, dziekuje.
Ciekawa jestem, co ona widzi, gdy na mnie patrzy. Mnie czy powietrze? Jest niesmiala i zyje w swiecie marzen. Gdybym tylko mogla o nia zadbac. Ona potrzebuje opieki. Filizanki herbaty. Ziolowej herbaty, moze z eczewerii, bo wydaje mi sie, ze jej uklad odpornosciowy wymaga wzmocnienia. Nie jest praktyczna. Ja wrecz przeciwnie. Lokuje sie sporo ponizej poziomu jej marzen.
Lo ciagle mnie widzi. Oczywiscie Lo jest seryjnym zabojca, przynajmniej jesli chodzi o ptaki i krety, ale chociaz smuci mnie widok nie dobitego ptaka, to jednak co innego niz w wypadku mordercy fotografujacego cierpiace ofiary. Pan Hiddenstone powiedzial mi kiedys, ze to instynkt kaze kotom przynosic zywe myszy albo ptaki, zeby kocieta mogly wprawiac sie na nich do polowania, wiec to nie okrucienstwo, ale bardzo celowe dzialanie. Teraz juz wiem, ze niektore kocury zabijaja kocieta, i nie sadze, by jakikolwiek kocur wychowal kiedys mlode albo celowo uczyl je polowac. Tym zajmuja sie kotki. Kocury sa jak ten Kuba Rozpruwacz z domu panujacego. Jednak Lo zostal wykastrowany, zatem wobec kociat zachowywalby sie pewnie raczej jak kotka albo dobry wujek i przynosilby im ptaki, by mogly cwiczyc instynkt lowiecki. Nie wiem zreszta. Niezbyt garnie sie do innych kotow. Trzyma sie domu, obserwuje ptaki, krety i mnie. Gdy budze sie w srodku nocy i widze, jak Lo siedzi na lozku obok mojej poduszki i mruczy, i patrzy na mnie uwaznie, wiem, ze nie jestem tak do konca niewidzialna |
|
Luthien |
Wysłany: Śro 21:46, 14 Gru 2005 Temat postu: Grzegorz "Drewno" Rasiak. |
|
Już od jakiegoś czasu(szczególnie od meczu z Anglią) kibice(i nie tylko) obrzucają tego napastnika mięsem. Ksywka "drewno" przyległa do niego już na dobre. Inne słynne "Rasialdo", "Drewnialdo". "Pinokio". Szczególnuie na onecie po każdej wiadomości o Rasiaku fani sportu wymyślają przezwiska, filny, w korych mógły zagrać(np. Happy Tree Friends, Władca Drzew). Nie dawno było to jeszcze smieszne, szczególnie, że mecz z Wyspiarzami był w jego wykonaniu fatalny. Teraz jednak siedzi na trybunach swego klubu, Czyż należy kopac leżącego??To pytanie. Może Rasiak nie jest też zakałą polsiej pilki, jak się przyjęło?? |
|